Uczciwy fiński wiatr
Zaczęło się od niedosytu: Adam Małysz dziewiąty, polska drużyna piąta. Wygrał Andreas Kofler i Austriacy
– Kolano się nie odezwało, ale strach, czy się nie odezwie, wciąż jest, więc skaczę z rezerwą – mówił o swoim starcie Małysz. Kiedy leciał w czwartek do Finlandii nie było wiadomo, czy wystąpi w konkursie drużynowym, czy spróbuje sił w kwalifikacjach.
Na miejscu zapadła decyzja, że skacze. Zrobił to tak, jak potrafi najlepiej. Dzięki niemu Polska zajęła piąte miejsce, to on był jedynym polskim skoczkiem w finałowej serii konkursu indywidualnego. Można więc powiedzieć, że nic się nie zmienia, poza wiatrem w Kuusamo, który tym razem był bardziej sprawiedliwy dla skoczków niż w przeszłości.
Niespodzianek nie było. O zwycięstwo walczyli ze sobą Austriacy. Wygrał Kofler, który wytrzymał psychicznie znakomity drugi skok swojego kolegi Thomasa Morgensterna i odpowiedział podobnym. To dopiero trzeci...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta