Pytanie za rubla
PiS i PO to dwie zasadniczo różne wizje polityczne. Wybór jest następujący: czy Polska ma być silnym państwem w Europie, czy Polska ma być klientem Rosji, Niemiec i Francji – pyta publicysta
Niektórzy sądzą, że Diabeł bardzo się ostatnio ożywił, krąży nad światem, często nad Polską. Może tak jest, może nie jest, ale widać wyraźnie, że moment dla świata jest dziś przełomowy. Głównie dlatego, że najważniejsze mocarstwo światowe, USA, wpadło w kryzys wewnętrzny, i to bardziej kryzys wartości i polityki niż gospodarki. Inni gracze międzynarodowi usiłują to wykorzystać lub odnaleźć się w nowej sytuacji.
Bliżej naszego, polskiego, podwórka oznacza to ofensywę polityczną Rosji. A Rosjanie zawsze grają twardo. Szczególnie wówczas, gdy czują się zagrożeni i gdy – jak w tej chwili – de facto walczą o przetrwanie Rosji jako kraju liczącego się w Europie, nie tracąc marzeń o statusie mocarstwa światowego. Dla Moskwy zaś liczące się miejsce oznacza miejsce główne, dominujące.
Taka jest ich logika prawdziwej i skutecznej polityki. Nie zawsze odnoszę wrażenie, że UE o tym wie. W każdym razie, skłonność Francji, Niemiec i Włoch do dogadywania się z Kremlem poza plecami UE i NATO jest mocno niepokojąca.
Skoro zatem kości światowe i europejskie zostały rzucone, to warto publicznie zadać kilka pytań. Czy nasz rząd jest przygotowany do trwającej już rozgrywki? Czy ma wiedzę i pomysł, co robić? Czy nasi politycy myślą o racji stanu Polski i jak ją formułują?
Pro publico bono
Państwa przezorne rozbudowują własne i wspierają powstawanie prywatnych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta