Prawie 3 miliardy dolarów na poszukiwania gazu w łupkach
Gaz niekonwencjonalny to szansa dla Polski, ale po 2020 roku. Najbliższe lata to okres wielkich kosztów
Zanim zapadną decyzje o eksploatacji złóż na skalę przemysłową, w najbliższych trzech – czterech latach firmy prowadzące poszukiwania gazu z łupków skalnych muszą ponieść olbrzymie nakłady, liczone w miliardy dolarów. To główne wnioski z konferencji ”Gaz łupkowy jako nowy element polskiego rynku energii”, zorganizowanej wczoraj przez redakcję ”Rz”.
Obecnie w Polsce poszukiwania gazu niekonwencjonalnego prowadzi kilkadziesiąt firm, wśród nich spółki należące do światowych potentatów – Conoco Phillips, czy Exxon Mobil ale też Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, które ma 15 koncesji, oraz PKN Orlen z pięcioma koncesjami. Prace poszukiwawcze mają wsparcie ze strony rządu, choć wszyscy zdają sobie sprawę z faktu, że do uruchomienia wydobycia na skalę przemysłową jeszcze daleka droga. Dlatego – jak tłumaczył wiceminister skarbu Mikołaj Budzanowski, „teraz nie możemy wpisać do strategii bezpieczeństwa energetycznego gazu łupkowego”. - Mamy plany budowy gazoportu, korzystamy z własnych konwencjonalnych złóż, a do 2022r. mamy zagwarantowane stałe dostawy z Rosji - mówił. - Nie wyobrażam sobie na przykład przerwania budowy gazoportu w imię odległej idei...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta