Czasu mamy coraz mniej
Prowincję w coraz mniejszym stopniu emocjonuje to, co się dzieje w Warszawie. Polska dzisiaj to przede wszystkim Polska samorządowa, działająca bardzo sprawnie i autonomicznie – przekonuje prezydent Wrocławia
Dwadzieścia jeden lat temu Polacy, za pomocą kartki wyborczej, rozpoczęli scalanie Europy. Upadł mur berliński, a krótko potem Związek Radziecki. Piętnaście lat później Polska wraz z ośmioma krajami z byłego obozu socjalistycznego stała się członkiem Unii Europejskiej. To nasza wielka historyczna chwila i ogromna satysfakcja.
Sześć lat temu przed Polską otworzyła się szansa rozwoju, jakiej nie miały poprzednie pokolenia. I nie chodzi mi o wiele miliardów europejskiego „planu Marshalla” dla Polski, ale przede wszystkim o jakościową zmianę warunków naszej przyszłej egzystencji. Polacy stając się pełnoprawnymi obywatelami Europy, uzyskali dostęp do wszystkiego, co Europa oferuje swym mieszkańcom. A jak pokazał ostatni kryzys finansowy, również mogą skorzystać ze wspólnego parasola finansowego, jeśli nadejdzie taki moment.
Pamiętam dobrze ówczesny entuzjazm na wrocławskim Rynku. To był drugi rok mojej prezydentury. Pamiętam też nastroje radosnego oczekiwania przed kolejnymi wyborami, które rok później miały zaowocować wielką koalicją dla Polski. Koalicją dwóch ugrupowań o solidarnościowym rodowodzie – pamiętnym PO – PiS-em. Wielką koalicją, która mogła dokonać cywilizacyjnego skoku, mając absolutną większość decyzyjną oraz niebagatelne środki, by ten wielki plan zrealizować.
Niestety, nie udało się. Zwyciężyły małostkowość i niezdrowe...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
