Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Elektroniczna akcja: oczernić panią prezes

11 stycznia 2011 | Kraj | Piotr Nisztor Izabela Kacprzak
Stefania Kasprzyk była prezesem PSE Operator od 2005 do 2010 r. (z przerwą na przełomie 2007 i 2008 r.)
źródło: Archiwum
Stefania Kasprzyk była prezesem PSE Operator od 2005 do 2010 r. (z przerwą na przełomie 2007 i 2008 r.)

Anonimowe oszczerstwa, fałszywe e-maile z resortu gospodarki czy IPN. Prokuratura sprawdza, kto chciał zaszkodzić Stefanii Kasprzyk

– To była misterna robota. Wiele bym dał, żeby się kiedyś dowiedzieć, kto za tym stał – tak o aferze w państwowej firmie energetycznej PSE Operator mówi wysoki rangą pracownik spółki.

„Rz” dotarła do dokumentów, z których wynika, że przez wiele miesięcy prowadzono intensywną kampanię oszczerstw i pomówień wymierzoną w Stefanię Kasprzyk. Zmarła w styczniu Kasprzyk od 2005 r. kierowała PSE Operator, firmą odpowiedzialną za przesył energii elektrycznej w kraju, a więc strategiczną z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego Polski.

Czy był to element walki o kontrolę nad polskim rynkiem energii? Komu zależało na zdyskredytowaniu Stefanii Kasprzyk?

Na te pytania ma odpowiedzieć Prokuratura Rejonowa w Piasecznie, która od 9 czerwca 2010 r. z zawiadomienia PSE Operator prowadzi w tej sprawie śledztwo. „Rz” dotarła do szczegółów tej sprawy.

„Związkowiec”pisze o esbekach

Od marca 2010 r. do dziennikarzy, polityków i urzędników państwowych zaczęły trafiać e-maile informujące o rzekomych nieprawidłowościach w spółce. Prezes Kasprzyk była przedstawiana w nich jako niepanująca nad firmą alkoholiczka, która jest szantażowana przez oficerów Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, rzekomo byłych esbeków zatrudnionych w pionie bezpieczeństwa spółki. Sugerowano też, że Kasprzyk leczy się...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8823

Spis treści
Zamów abonament