Szarpanina gwiazd
Stołeczna policja bada, czy znana piosenkarka Dorota Rabczewska (Doda) groziła aktorce Monice Jarosińskiej. Takie zawiadomienie złożyła aktorka w ostatnią sobotę. Obie panie, jak wynika z wyjaśnień Jarosińskiej, bawiły się na otwarciu nowego klubu Show przy ul. Pańskiej. – Miało między nimi dojść najpierw do słownej awantury, potem Doda miała uderzyć przeciwniczkę w twarz i jeszcze grozić jej śmiercią – mówi policjant.
Menedżer Moniki Jarosińskiej Roman Wrzosek powiedział nam, że jego podopieczna nie będzie się wypowiadać na temat tej sprawy, a i on sam jej nie skomentuje. Z kolei Jarosław Burdek, menedżer Dody, też nie chciał rozmawiać na temat tej sprawy. – Nic o niej nie słyszałem – powiedział. Policja chce w pierwszej kolejności przesłuchać Dodę i świadków zdarzenia, dopiero później zdecyduje, co zrobi ze sprawą.