Ludowcy pod komunistyczną presją
Zapomnieliśmy o tych, którzy – gdyby nie triumf wspieranej przez Rosję PPR – byliby polityczną elitą powojennej Polski
Opowiem o jednym polskim życiorysie. Stanisław Jagusz, rocznik 1902, urodzony we wsi Chróstne w powiecie garwolińskim na Mazowszu. Chłopski syn, ukształtowany przez harcerstwo, jako uczeń gimnazjum w Siedlcach rozbrajał w 1918 roku Niemców w oddziale POW. W roku 1920 poszedł na front wojny z Sowietami.
Skończył prawo na UW i okazał się na tyle zdolny, że wysłano go na stypendium na Sorbonę. W latach 30. napisał dwie prace o kłopotach polskiej przeludnionej wsi: jedną po francusku, drugą po angielsku. Będąc już sędzią, potem adwokatem, działał w Związku Młodzieży Wiejskiej Wici i w Stronnictwie Ludowym, co przysparzało mu w warunkach sanacyjnej półdyktatury kłopotów – ludowcy byli wszak stronnictwem opozycyjnym.
Chłopski syn na frontach
Jako członek prowizorycznego samorządu adwokackiego stworzonego przez Niemców sprzeciwił się wraz z większością członków tego ciała skreśleniu z palestry kolegów Żydów. Za to został latem 1940 roku wysłany z grupą prawników do Auschwitz. Spędził w niemieckich obozach prawie całą okupację.
Po wojnie udręczony mecenas Jagusz dostaje szansę na życiowe odkucie się. Kolega z obozu, socjalista Henryk Świątkowski, zostaje ministrem sprawiedliwości. I ułatwia mu zajęcie posady sędziego, a z czasem prezesa Sądu Okręgowego w Warszawie.
Ale ciągle niestary (ma 43 lata) prawnik dokonuje kolejnego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta