Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Latanie na motylu po lodzie

05 marca 2011 | Styl życia | Monika Janusz-Lorkowska
Przeciętna prędkość bojera to 90-120 km/h
źródło: AFP
Przeciętna prędkość bojera to 90-120 km/h
Karol Jabłoński, tegoroczny mistrz Europy i siedmiokrotny mistrz świata
autor zdjęcia: Jakub Dobrzyński
źródło: Fotorzepa
Karol Jabłoński, tegoroczny mistrz Europy i siedmiokrotny mistrz świata
źródło: AFP

Można wpaść w rozmarzlinę lub szczelinę w lodzie. Ale można też pofrunąć. Polacy są mistrzami w bojerowaniu

 

Na pierwszy rzut oka bojery to masochizm. Grupa fanów żagla na lodzie godzinami ślęczy na zamarzniętym jeziorze, ostrząc metalowe płozy i przykręcając śruby czerwonymi, zesztywniałymi od mrozu palcami. Potem mkną po szklanej tafli, ale kruszony przez płozy lód uderza w twarz. Odwracanie głowy nic nie daje, to nadstawianie drugiego policzka. Szybko też nadchodzi odpowiedź na pytanie z kursu teoretycznego: co to jest czynnik chłodzący wiatru?

 

Kolizja i mielonka

 

– Takie minusy można oczywiście mnożyć. Można przecież jeszcze wpaść w rozmarzlinę albo inne pęknięcie w lodzie, można pofrunąć – dosłownie, bo na chropowatej powierzchni bojer traci przyczepność. Można wreszcie, zwłaszcza podczas zawodów, stać się ofiarą nie swojego błędu, kiedy to następuje kolizja, bo kilka bojerów wpada na siebie, zamieniając się w mielonkę drzazg, stalowych płóz, dakronu (tkanina, z której uszyty jest żagiel – red.) i kompozytowych masztów – wylicza Robert Kubat, amator bojerowania z Poznania. – Ale każdy ekstremalny sport niesie ze sobą jakieś ryzyko. I przyjemności. Tu z niczym nieporównywalne są widoki, zimowy krajobraz, słońce i niebo odbijające się w zamarzniętym jeziorze jak w zwierciadle. Niezwykły jest fakt, że pędzisz szybciej od wiatru, często wśród kolorowego, rozszalałego stada innych...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8869

Spis treści
Zamów abonament