Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ostatni pościg za złotem

05 marca 2011 | Sport | Paweł Wilkowicz
Justyna Kowalczyk  – Marit Bjoergen,  w sobotę ostatnie starcie
autor zdjęcia: Piotr Nowak
źródło: Fotorzepa
Justyna Kowalczyk – Marit Bjoergen, w sobotę ostatnie starcie

W sobotę koniec polskich emocji: Justyna Kowalczyk broni złota na 30 km i walczy drużyna skoczków

Dla Justyny to będzie ostatni i najważniejszy dzień w Oslo. Wyjeżdża w niedzielę rano, by zdążyć na prom ze Sztokholmu do Helsinek. Zdążyła już podsumować mistrzostwa ze swoim sztabem, podziękowali sobie za walkę, pracę i dwa srebra.

Sobocie na Holmenkollen Kowalczyk podporządkowała cały sezon. Na wyścig na 30 km stylem dowolnym najbardziej czekała, od tygodni rozkładała sobie w myślach siły na każdym fragmencie trasy, wybierała miejsca, gdzie można zaatakować. Lubi tę konkurencję. To, że jest ze startu wspólnego, że wymaga pokory i że jeszcze obowiązują tu resztki etykiety.

– W sprintach już w ogóle nie ma o niej mowy, w innych konkurencjach ginie, ale na 30 km rzadziej się zdarza, że ktoś komuś nadepnie na kijek czy nartę – mówi Justyna.

W tym biegu i męskim na 50 km wybiera się królową i króla nart. To w najdłuższych wyścigach Polka wbiegała na wielką scenę. Nieważne, czy były rozgrywane stylem klasycznym czy dowolnym. W 2005 w MŚ w Oberstdorfie zajęła niespodziewanie czwarte miejsce. W Turynie rok później zdobyła na 30 km swój pierwszy olimpijski medal. Teraz to jedyne terytorium, którego jej jeszcze nie odebrała Marit Bjoergen. Justyna jest mistrzynią świata z Liberca, a w Vancouver pokonała Norweżkę po walce na finiszu o 0,3 sekundy.

– Mój styl przygotowań najlepiej się...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8869

Spis treści
Zamów abonament