Gaz i usterka w Brunei
KOV – spółka, o której się mówi w Warszawie
W piątek rano po podaniu przez Kulczyk Oil Ventures informacji o wynikach prac w jednym z odwiertów w Brunei kurs spółki kontrolowanej przez Jana Kulczyka skoczył do 1,93 zł (o 6,6 proc.). Stało się tak, gdyż inwestorzy uznali informację o wynikach testów za potwierdzenie występowania w odwiercie dużych złóż gazu. Potem cena walorów zaczęła jednak spadać. Ostatecznie na zamknięciu wyniosła 1,84 zł (+1,7 proc.).
Spadek kursu jest zapewne efektem problemów, jakie wystąpiły przy pracach poszukiwawczych. Po informacjach o występowaniu dużych ilości wody w jednej z badanych stref spółka zawiadomiła o problemach technicznych przy badaniu drugiej. Usterka uniemożliwiła określenie natężenia przepływu surowca i wielkości złoża, co na razie nie pozwala wyciągać wniosków co do ewentualnej opłacalności jego eksploatacji. Prace będą wznowione po otrzymaniu potrzebnego sprzętu. Sprowadzenie go zajmie do czterech tygodni.