Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

20 lat bez pełnoletności

02 lipca 2011 | Plus Minus | Piotr Semka
autor zdjęcia: Radek Pasterski
źródło: Fotorzepa

Czy satysfakcja z uregulowanych stosunków z Niemcami jest czymś złym? Oczywiście, że nie. Ale gdy wzajemnymi relacjami rządzą rocznice, zamiatane pod dywan problemy trzeba załatwiać w negocjacjach „last minute”, aby zdążyć przed kolejną fiestą

Obchody 20. rocznicy podpisania polsko-niemieckiego traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy  świętowano hucznie po obu stronach Odry. Prezydent RP odwiedził Berlin, ogłoszono wspólną deklarację  rządów w sprawie Polaków i Niemców żyjących w obu krajach i wreszcie Angela Merkel wraz ze swoim gabinetem odwiedziła Warszawę.

Stosunki polsko-niemieckie od paru lat wydają się być niezwykle sztywno podporządkowane rytmowi kolejnych rocznic i wizyt świadków historii. Jak nie wizyta na Westerplatte, to honoris causa dla Angeli Merkel na Politechnice Wrocławskiej. Jak nie nagroda Karola Wielkiego w Akwizgranie dla Donalda Tuska, to debata prezydentów z młodzieżą w rocznicę uklęknięcia Willy Brandta. Jak nie spotkania na moście między Słubicami a Frankfurtem, to wspomnienia Hansa-Dietricha Genschera i Rolanda Dumasa o tym, jak powstawał Trójkąt Weimarski. Powtarza się też w kółko grono kolejnych rocznicowych laureatów. Tadeusz Mazowiecki, Richard von Weizsaecker, Karl Dedecius czy Władysław Bartoszewski. Równie powtarzalne są frazy o stosunkach, które nie były nigdy tak dobre jak teraz.

Co rusz słyszymy, że powstaje „partnerstwo, którego celem jest rozwiązywanie problemów" i że „stosunki między Berlinem a Warszawą są tak ścisłe jak między Niemcami a Francją".Czy można kręcić nosem na taki Wersal?...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8968

Spis treści
Zamów abonament