Tabula RAZ-a: To
Czemu to o tym pisać nie chcecie, panowie? " – zwraca się do „kilku wielkich literatów" młoda dama w warszawskim salonie u Mickiewicza i od 200 lat pozostaje to dla polskiej literatury pytanie najważniejsze
Odpowiedź bywa ubierana w różne słowa, zależnie od językowej konwencji epoki. Dzisiejszym językiem panowie wielcy literaci odpowiedzieliby: nie chcemy pisać o „tym", bo to (i tutaj pogardliwe skrzywienie ust, jakby się tym słowem pluło) p u b l i c y s t y k a.
Ano tak. „To" (nie warto przypominać, o jakie konkretnie treści upominała się u „wielkich literatów" wspomniana dama; jedni wiedzą bez sięgania do „Dziadów", drudzy i tak tam nie sięgną) ma być z polskiej literatury, wyrokiem salonu warszawskiego, wyegzorcyzmowane, jako publicystyka. Co ma w niej zatem pozostać?
Cały problem w tym bowiem właśnie, że wszystko, co w naszej literaturze najlepsze, to owa pogardzana na salonach „publicystyka". Od „Pieśni o spustoszeniu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta