Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Trochę inna okupacja

02 lipca 2011 | Plus Minus | Tomasz Stańczyk

Istnieje powstałe w latach II wojny przekonanie, że Kraków był wówczas spokojnym miastem. W porównaniu z Warszawą musiało tam być spokojniej

Stolica Generalnego Gubernatorstwa była nasycona niemieckimi urzędnikami, wojskiem i formacjami policyjnymi. Jednocześnie „spokój" wynikał z tego, że polska konspiracja (a mowa o ZWZ/AK) – jak zauważa profesor Andrzej Chwalba, autor „Okupacyjnego Krakowa" – była niefrasobliwa, amatorska, posługująca się metodami „wzruszająco naiwnymi" (jak oceniał jeden z konspiratorów). Niemcy nie mieli więc z nią dużego kłopotu. Aresztowali m.in. szefa krakowskiego okręgu AK płk. Józefa Spychalskiego, notabene brata Mariana, przyszłego peerelowskiego prominenta. Może inaczej spojrzelibyśmy na podziemny Kraków, gdyby w dokonanym przez tamtejszych akowców zamachu na pociąg zginął Hans Frank. W tym „spokojnym mieście" Niemcy wysłali ponad 100 profesorów wyższych uczelni do obozu koncentracyjnego, w którym część z nich zginęła. W kwietniu 1942 roku aresztowali 200 bywalców kawiarni plastyków, ludzi ze środowiska inteligenckiego. Znakomitą większość zamordowali w Auschwitz.

Kraków widział masowe publiczne egzekucje na swoich ulicach i przedmieściach. Był, jak...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8968

Spis treści
Zamów abonament