Maszyny zastępują ludzi
Za kilka lat górnicy nie będą zjeżdżali pod ziemię, ale będą fedrowali za pomocą kamer i zdalnie sterowanych robotów
Dorota Słomczyńska
Śledząc rozwój polskiej myśli technicznej i światowe trendy innowacyjne, można pokusić się o stwierdzenie, że współczesne kopalnie przypominają sale operacyjne, a górnicy jak chirurdzy wykonujący laparoskopię zdalnie pracują przy użyciu precyzyjnych urządzeń. Ale ludzie zawsze będą potrzebni pod ziemią, choćby po to, by montować lub remontować ogromne kombajny urabiające węgiel. Dlatego też bardzo ważny jest rozwój technologii, które poprawią bezpieczeństwo pracy pod ziemią.
Polska jest światowym liderem w produkcji urządzeń i maszyn oraz w opracowywaniu innowacyjnych technologii, które sprawiają, że praca górników staje się bezpieczniejsza. Najwięcej rozwiązań powstaje po to, by zwiększyć bezpieczeństwo pracy, zwalczać zagrożenia wybuchem metanu i pyłu węglowego oraz zwiększać wydajność pracy. A wydobycie węgla, choć odbywa się na coraz niżej zalegających i coraz niebezpieczniejszych dla górników pokładach, jest nadal stosunkowo bezpieczne i opłacalne. – Nasze maszyny i urządzenia pracują w kopalniach, które uchodzą na świecie za bardzo niebezpieczne. Mamy np. kombajny i systemy poprawiające bezpieczeństwo w kopalniach na Ukrainie. Nasze produkty cenią również w najbardziej niebezpiecznych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta