Przemysł psuje, człowiek naprawia

źródło: Archiwum

Dyrektor naczelny GIG Józef Dubiński

autor zdjęcia: Radek Pasterski

źródło: Fotorzepa

Kopalnia Węgla Brunatnego Adamów w Turku. Zrekultywowane tereny pokopalniane

autor zdjęcia: Magdalena Jodłowska

źródło: Fotorzepa

Bytom. Z domów zniszczonych z powodu szkód górniczych wykwaterowano mieszkańców

Prof. dr hab. inż. Józef Dubiński, naczelny dyrektor Głównego Instytutu Górnictwa, członek korespondencyjny PAN

Czy przemysł wydobywczy może być ekologiczny?

Prof. dr hab. inż. Józef Dubiński: – Oczywiście, definiując ekologię jako wzajemne oddziaływanie między organizmami a otaczającym je środowiskiem. Ale to oddziaływanie nie zawsze jest obojętne albo wyłącznie pozytywne. Pojęcie ekologii, a wcześniej sozologii, stworzyli i propagowali w Polsce ludzie związani z przemysłem, a mówiąc dokładnie właśnie z górnictwem. Jednym z nich był profesor Walery Goetel, wybitny geolog, rektor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, który wypowiedział słynne zdanie opisujące istotę działalności współczesnej ekologii: „Co przemysł zepsuł, człowiek musi naprawić". W przemyśle wydobywczym surowców mineralnych, szczególnie w krajach europejskich, gdzie działalność górnicza jest bardzo często skrępowana rygorami ochrony środowiska, poczucie odpowiedzialności za środowisko naturalne jest mocno wpisane w prawodawstwo górnicze. W każdej kopalni funkcjonują odpowiednie służby monitorujące oddziaływanie na środowisko. Opracowują też i realizują programy naprawiające szkody wywołane przez eksploatację górniczą.

Co więc się kryje pod hasłem górnictwo ekologiczne?

Coraz częściej w różnych górniczych krajach świata, a także w specjalistycznej literaturze, spotyka się nazwę „green mining", czyli „zielone...