Szlakomania za miliony z unijnych dotacji
Samorządy na potęgę wyznaczają międzynarodowe szlaki. Eksperci: to sposób na szybkie pieniądze z UE, a żywot tras kończy się po rozliczeniu dofinansowania
Od maja przez sześć dolnośląskich i trzy czeskie gminy wiedzie transgraniczny Szlak Marianny Orańskiej uruchomiony z inicjatywy tamtejszych samorządów (za 100 tys. euro, z tego 75 proc. z UE). Tu również prowadzi Śląski Szlak Sakralnej Sztuki Barokowej – organizatorzy zabiegają o partnera z Czech. Partnerzy węgierscy są pilnie poszukiwani do przedłużenia Podkarpackiego Szlaku Winnic. O umiędzynarodowieniu Trasy Smakoszy myśli z kolei Małopolska Organizacja Turystyczna.
Na Podkarpaciu tamtejsza organizacja turystyczna przerzuciła niedawno na Ukrainę polsko-słowacki Szlak Rodowych Gniazd Lubomirskich.
– Pracujemy nad znalezieniem czeskiego partnera dla naszego na razie polsko-ukraińskiego Szlaku Szwejka – mówi „Rz" Jan Sołek, wiceprezes Podkarpackiej Regionalnej Organizacji Turystycznej. Według planów do projektu mają dołączyć Austria i Węgry.
Lublin, w którym przecinają się certyfikowane przez Radę Europy szlaki Via Regia z Kijowa do Santiago de Compostela i Szlak Jagielloński z Wilna do Krakowa, planuje kolejne: Szlak Handlowy Morze Bałtyckie – Morze Czarne oraz Szlak Poselstw Papieży i Carów (Rzym – Lublin – Moskwa).
W czerwcu natomiast rozpoczęto wytyczanie i znakowanie Pomorskiej Drogi św. Jakuba – od litewskiej Kretyngi do niemieckiego Greifswaldu. Ma kosztować 1,25 mln euro. Unia Europejska da 85 proc. tej sumy.
Setki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta