Nie zawsze można liczyć na znaleźne
Na 10 proc. wartości znalezionej rzeczy, np. portfela z pieniędzmi, czasem trzeba poczekać nawet dwa lata
Wbrew pozorom sprawa otrzymania znaleźnego wcale nie jest przesądzona. Przepisy rzeczywiście pozwalają domagać się 10 proc. wartości rzeczy, ale tylko wówczas, gdy znalazca „zgłosi swe roszczenie najpóźniej w chwili wydania rzeczy osobie uprawnionej do odbioru" (art. 186 kodeksu cywilnego).
Innymi słowy, czytelnik może liczyć na znaleźne, jeżeli uda mu się odszukać właściciela pieniędzy. Skoro znalazł cały portfel, to być może są w nim także dokumenty, co pozwoliłoby dotrzeć do osoby, która zgubiła pieniądze. Wówczas, oddając zainteresowanemu jego własność, znalazca powinien zaznaczyć, że chce otrzymać znaleźne. Wtedy właściciel musi mu dać przewidziane w kodeksie 10 proc. odzyskanej kwoty....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta