„Spółdzielnia” pokonała Schetynę
Decyzja, kto obejmie jedynki na listach PO, rodziła się w bólach. Rozstrzygała pozycja kandydata w regionie
W odróżnieniu od PiS ingerencja centrali w sprawę obsadzenia pierwszych miejsc na listach PO była znikoma. Tylko w trzech przypadkach interweniował szef partii. Donald Tusk narzucił lokalnym strukturom dwójkę spadochroniarzy: Bartosza Arłukowicza w Szczecinie i Joannę Kluzik-Rostkowską w Rybniku. Interweniował też w sprawie pełnomocnik rządu ds. równego traktowania Elżbiety Radziszewskiej, którą władze regionu łódzkiego chciały pozbawić jedynki w rodzinnym Piotrkowie Trybunalskim.
Ułuda popularności
– Skutek jest taki, że jedynki obsadziły osoby popularne wśród aparatu partyjnego, ale nie wśród wyborców – mówi polityk związany z grupą Grzegorza Schetyny.
I wymienia: minister infrastruktury Cezary Grabarczyk jest jedynką w Łodzi, gdzie lepszy wynik mógłby uzyskać minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski. Z pierwszego miejsca w Lubuskiem startuje szefowa regionu Bożenna Bukiewicz, przez co Stefan Niesiołowski spadł na drugie. Ireneusz Raś to jedynka z Krakowa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta