Cztery lata, czyli początek drogi
Cezary Grabarczyk przejdzie do historii jako minister, który podpisał największą liczbę umów na budowę nowych dróg – pisze szef Zespołu Doradców Gospodarczych TOR
Kampania wyborcza nie sprzyjała rzetelnemu, wolnemu od emocji podsumowaniu osiągnięć i porażek z ostatnich czterech lat. Dotyczyło to również tak newralgicznej sfery, jaką jest infrastruktura. Nie bez przyczyny od wielu lat resorty zdrowia i infrastruktury uchodzą za najtrudniejsze, z góry skazujące polityków, którzy nimi kierują, na niepopularność.
System naczyń połączonych
I nic dziwnego: chociaż politycy przed kamerami zgodnie powtarzają, że modernizacja polskich dróg i polskiej kolei powinna stanowić obszar wolny od politycznych sporów, to kwestie związane z inwestycjami służą niezmiennie jako amunicja w politycznych sporach. Teraz, gdy wyborcze emocje za nami, można pokusić się o spokojną ocenę minionych czterech lat w dziedzinie infrastruktury.
Platforma i PSL mówią o paśmie sukcesów, opozycja przedstawia ostatnie czterolecie jako pasmo klęsk. Oceniając bilans aktywności Ministerstwa Infrastruktury kierowanego przez Cezarego Grabarczyka, trzeba patrzeć na realizowane projekty...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta