Złoty nieco słabszy
Dane makroekonomiczne, które inwestorzy poznali w czwartek, pozostały bez większego wpływu na notowania złotego, a także na rynek długu
Od początku dnia złoty tracił wobec głównych walut. Jak podkreślają specjaliści, ważniejsza od lokalnych danych jest wciąż nierozwiązana sytuacja kryzysu zadłużeniowego w strefie euro. W godzinach popołudniowych za euro trzeba było wczoraj zapłacić 4,30 zł, czyli o prawie 0,5 proc. więcej niż w środę. Zdecydowanie najbardziej podrożał dolar amerykański. Waluta ta od początku dnia najbardziej umacniała się wobec złotego. O godz. 17.30 za amerykańską walutę trzeba było płacić 3,13 zł, czyli ponad 1 proc. więcej niż dzień wcześniej. Frank szwajcarski podrożał o 0,5 proc., do 3,48 zł.
Dane, które ukazały się w ciągu dnia, przyniosły nieznaczny wzrost rentowności polskich papierów dłużnych. Po południu rentowność obligacji dwuletnich wynosiła 4,43 proc. W środę było to 4,41 proc.