Afganistan znowu wrze
Śmierć 16 cywilów znacznie utrudni relacje Waszyngtonu z Kabulem
Do tragedii doszło w rejonie Panjwai w prowincji Kandahar na południu Afganistanu. To region, w którym jeszcze kilka lat temu górą byli talibowie. W 2010 roku po ofensywie zarządzonej przez Baracka Obamę tereny te były miejscem ciężkich walk, w których wyniku zachodnim siłom udało się przejąć częściową kontrolę nad tym regionem. W środku nocy z soboty na niedzielę jedną z amerykańskich baz opuścił uzbrojony po zęby sierżant sztabowy. Gdy dotarł do pobliskiej wsi, zaczął chodzić od domu do domu i strzelać do ludzi. – Nagle usłyszałem strzały. Potem ciszę, a potem znowu strzały – opowiadał reporterowi AP mieszkaniec wsi Abdul Baki. Amerykanin zabił 16 osób, w tym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta