Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jaka piękna katastrofa

21 maja 2012 | Publicystyka, Opinie | Marek Magierowski
autor zdjęcia: Ryszard Waniek
źródło: Fotorzepa
Protest przed ambasadą Niemiec w Atenach przeciwko zaciskaniu pasa przez kraje południowej Europy. Marzec 2012
źródło: PAP/EPA
Protest przed ambasadą Niemiec w Atenach przeciwko zaciskaniu pasa przez kraje południowej Europy. Marzec 2012

Grecy chcą wypić całą metaksę, ale tak, by butelka wciąż była pełna – pisze publicysta

Można szukać różnych eufemistycznych określeń na to, co dzieje się dziś w strefie euro. Do najpopularniejszych bon motów należała swego czasu „grecka tragedia", wkrótce pojawił się wpadający w ucho „Grexit", niektórzy pisali o helleńskim „dra(ch)macie".

Odium kryzysu wspólnej waluty spadło na Greków. Gdyby jednak sięgnąć do korzeni tej ponurej odysei i trzymać się twardych faktów, doszlibyśmy do wniosku, że nie chodzi tutaj o żadną grecką tragedię, lecz o blamaż całej UE oraz politycznego projektu pod nazwą „zjednoczona Europa". Chodzi o kompromitację, która może przynieść skutki dużo bardziej bolesne, niż moglibyśmy przypuszczać. Kiedy Grecja zostanie wyrzucona za burtę jako zbędny balast, problemy Unii się nie skończą. Problemy Unii dopiero się zaczną.

Przerażająco pusta kasa

Strefa euro była postrzegana przez jej pomysłodawców jako twór wieczny i niezniszczalny, symbol jedności, stabilności i pokoju. Wspólny pieniądz odgrywał rolę spoiwa łączącego odmienne społeczeństwa, kultury i systemy polityczne. Na fundamencie euro miało zostać zbudowane federalistyczne państwo, z którego nikt nie mógłby się już wypisać. Dlatego w traktacie lizbońskim przewidziano możliwość opuszczenia Unii Europejskiej, ale już nie eurolandu. To małżeństwo miało trwać aż do śmierci – w takiej czy innej...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9237

Wydanie: 9237

Spis treści

Ekonomia

Barometr cen: Najem mieszkań
Barometr „Rz”
Bruksela chce wydać mniej pozwoleń na emisję CO2
Coraz więcej prądu z polskich wiatraków
Cytat dnia - Angela Merkel, kanclerz Niemiec
Dotacje wciąż na ostatniej mili
Eksport kosmetyków bije rekordy
Euro 2012 nie zapewni zysków
Ferrum liczy na kontrakty z Gaz-Systemu
Gaz skroplony uderza w Gazprom
Goettig w KBC Securities
Gospodarka bez wojny polsko-polskiej
Grecja nam niestraszna
Ile kibic wyda na nocleg w czasie Euro
Internauci najchętniej płacą za filmy
Już wkrótce błyskawiczne płatności
Kalendarium gospodarcze
Lekki wzrost widowni w kinach
Liczba dnia - 90 tys. ton szparagów
Mali gracze bez obniżek
Nadchodzi czas wielkich banków
Niech Grecy w końcu wybiorą
Niemcy chcą wrócić na Odrę jachtami
Nowe okręty za miliardy złotych
Odzyskiwanie długów coraz bardziej się opłaca
Pieniądze trafią do odbiorcy w kilka sekund
Polcard spodziewa się 10 – 15 proc. wzrostu
Polscy przedsiębiorcy najchętniej jeżdżą niemieckimi samochodami
Porzucone centrum Polski
Pośrednicy nie chcą sprzedawać nowego konta emerytalnego
Przelew w czasie rzeczywistym
Przyszłość to już nie Facebook
Recesja wciąż omija rynek luksusowych towarów
Rynki wschodzące nie oparły się wyprzedaży
Rywalizacja o fotel prezesa EBOiR jak walka o olimpiadę
Serwisy społecznościowe będą się zmieniać
Tablet lepszy do surfowania w sieci niż smartfon
W skrócie
Wynająć czy kupić na kredyt
Wysyp nowych dróg nastąpi po Euro
Zakup laptopa niekoniecznie w sieci
Zbliża się 16. edycja konferencji WallStreet
Złoty się nie umocni, póki wrze wciąż w Grecji
Życie ze wskaźnikami
Zamów abonament