Bez terroru i seksu
Krzysztof Warlikowski wzbudził w Teatro Real skrajne emocje – zachwyt i złość, choć zastosował stare chwyty
W Hiszpanii mistrzem polskiego teatru jest Krystian Lupa, który prezentował tam swe polskie spektakle, a w ubiegłym roku wyreżyserował „Końcówkę" Becketta z José Luisem Gómezem, aktorem Almodóvara. Krzysztof Warlikowski dopiero zdobywa sobie tu publiczność i nie ma łatwego zadania.
Promocją Polaka zajmuje się Gerard Mortier, który od lat wierzy w jego talent. Gdy ten słynny menedżer został szefem Teatro Real w Madrycie, natychmiast zaproponował mu współpracę. Tylko że sam jest tu człowiekiem z zewnątrz, dyrektorowanie zaś zaczął od walki z gustami hiszpańskiej publiczności. A w tym kraju, tak jak we Włoszech, widzowie nie lubią, gdy operę poddaje się inscenizacyjnym eksperymentom.
Rzym w college'u
Mortiera i Warlikowskiego łączy coś więcej niż artystyczna przyjaźń. Konsekwentnie kroczą swoją drogą, nie zważając na to, jak oceniają ich inni. Po „Królu Rogerze"...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta