Wolał być czerwony
Odeszła kubańska legenda. Teofilo Stevenson, trzykrotny mistrz olimpijski wagi ciężkiej, nie żyje. Miał 60 lat
Kiedy był najlepszy na świecie, proponowano mu pięć milionów dolarów za walkę z Muhammadem Alim. Ale on nie chciał uciekać z Kuby. Mówił, że świat stworzony przez Fidela Castro jest najlepszym ze światów i nie poświęci go dla pieniędzy.
– Wolę być czerwony niż bogaty – mówił dla „Sports Illustrated" po igrzyskach w Montrealu (1976), gdzie po raz drugi nie miał sobie równych. Nie zostało mu to zapomniane, po zakończeniu wspaniałej kariery miał dom i honorowe stanowiska, został między innymi prezesem związku bokserskiego na Kubie.
Prawy prosty
Kiedy po mistrzostwach świata w Houston (1999), które Kubańczycy opuszczali w atmosferze skandalu (nie przystąpili do kilku finałów, twierdząc, że są oszukiwani) Stevenson uderzył w Miami pracownika lotniska. Gdy wrócił do domu twierdził, że zrobił to w obronie Fidela i sprawa przycichła.
Wysoki (190 cm), harmonijnie zbudowany, miał nokautujące uderzenie. Jego prawy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta