Unia bankowa dla wzrostu
Bardziej scentralizowane podejście do bankowości jest niezbędne, jeśli Europa chce przywrócić stabilność i prężność na gospodarczej mapie świata
W debacie politycznej o szukaniu sposobów na nieszczęścia strefy euro pojawiła się ostatnio nowa koncepcja: unia bankowa. Wygląda na to, że będzie ona również na szczycie listy problemów omawianych na najbliższym posiedzeniu Rady Europejskiej. Czyli co? Politycy rozmawiają teraz, jak ratować banki, zamiast – co wcześniej planowano – jak napędzać wzrost i tworzyć miejsca pracy?
W istocie nie ma tu żadnej sprzeczności. Jedną z istotnych przyczyn słabego wzrostu w Europie jest niepewność odnośnie do przyszłości euro, a to jest nierozerwalnie związane z pomysłem unii bankowej.
Międzynarodowi inwestorzy coraz bardziej przymierzają się do rezygnacji z inwestycji w Europie
Argument na rzecz unii bankowej jest prosty. Europejska Unia Walutowa została oparta na dwóch filarach: monetarnym i fiskalnym. Nie ma natomiast w niej żadnego składnika finansowego....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta