Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Dobrze, że nie mówię po polsku

06 sierpnia 2012 | Sport | Michał Kołodziejczyk
Andrea Anastasi, 52 lata. Od lutego 2011 r. trener Polaków
autor zdjęcia: Piotr Nowak
źródło: Fotorzepa
Andrea Anastasi, 52 lata. Od lutego 2011 r. trener Polaków

An­drea Ana­sta­si, włoski tre­ner re­pre­zen­ta­cji siat­ka­rzy, o na­szej men­tal­no­ści i zło­tym me­da­lu

Korespondencja z Londynu

Rz: Podobno jest pan fanem piłki nożnej?

Andrea Anastasi: Tak. Jak każdy Włoch. Moją ulubioną drużyną jest Juventus.

Arrigo Sacchi, Giovanni Trapattoni czy Fabio Capello – wizja którego z tych trenerów najbardziej panu odpowiada?

Zdecydowanie Sacchiego. Miałem dużo szczęścia, bo często rozmawiałem z Arrigo w ostatnim roku. Pracuje w centrum szkolenia trenerów włoskiej federacji jako jeden z wykładowców. Jego pomysł na grę jest jasny i jest to pomysł stawiający najwyżej dobro drużyny. Niczego nie oddaje w ręce wielkich indywidualności, które są w każdym zespole i których umiejętności trzeba umieć wykorzystać, ale nie wolno stawiać w pierwszym rzędzie. Grać razem i razem wygrywać to także moje trenerskie motto.

Sacchi był chory na punkcie taktyki.

To prawda. Ale zmuszał wszystkich, żeby szli w jednym kierunku. Wiedział, że tylko wtedy można osiągnąć sukces. Robię tak samo, wypracowaliśmy własny system. Teraz w Londynie nie ma już na to czasu. Ćwiczymy to, na co umówiliśmy się na początku mojej pracy. Kiedy masz własny styl gry, nie boisz się w trudnych momentach. Jak nie masz  –  przegrywasz. Uwielbiam w moich...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9302

Wydanie: 9302

Spis treści
Zamów abonament