Śmieciowy bunt gmin
Obowiązkowe przetargi na wywożenie śmieci to według gmin ubezwłasnowolnienie samorządów i oddanie zagranicznym firmom rynku wartego 5 mld zł
Prezydent Inowrocławia grozi rządowi Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości, w jego ślady chcą też pójść inne gminy. Od lipca przyszłego roku samorządy staną się właścicielami wytwarzanych przez mieszkańców śmieci. To im będziemy płacić za ich wywóz.
Wiele gmin od dawna przygotowywało się do samodzielnego odbierania odpadów: wyposażały swe spółki komunalne i zakłady budżetowe w śmieciarki, budowały wysypiska. Ale przepisy nakładają na samorządy obowiązek wyłonienia firm wywożących śmieci w przetargach. Teraz gminy obawiają się, że ich spółki wypadną z rynku, który zdominują zagraniczne firmy.
Buntujący się samorządowcy z wielu regionów w kraju wskazują, że obowiązkowe przetargi są sprzeczne z unijnym prawem i praktyką. Tymczasem Ministerstwo Środowiska uzasadnia, że przetargi eliminują zmonopolizowanie rynku przez gminy.