Dokąd tak uciekasz?
W III RP straciłem pracę, „S” się ode mnie odwróciła, a kumple ze mnie kpili – żali się jeden z bohaterów słynnego zdjęcia z 1982 roku
Zdjęcie zrobione 31 sierpnia 1982 r. w lubińskim parku stało się ikoną nie tylko popełnionej wówczas zbrodni, ale w ogóle stanu wojennego w Polsce. Co dziś robią ludzie będący bohaterami fotografii?
Nikt nie policzył, ile razy i w ilu zachodnich gazetach i magazynach to zdjęcie opublikowano. Autor Krzysztof Raczkowiak, wówczas 30-letni fotoreporter lokalnego tygodnika, udokumentował tragedię, jaka rozegrała się 30 lat temu w Lubinie. Milicjanci otworzyli ogień do demonstrujących w centrum miasta zwolenników zdelegalizowanej „Solidarności", którzy chcieli uczcić drugą rocznicę Porozumień Sierpniowych. A potem polowali na nich, strzelając przez otwarte drzwi krążących po mieście milicyjnych nysek. „Safari", „strzelanie do kaczek" – mówili o tym po latach świadkowie w procesie sprawców zbrodni.
Jak ustalił sąd, w sumie oddano ponad tysiąc strzałów z użyciem ostrej amunicji. Zginęły trzy osoby, kilkanaście zostało poważnie rannych.
Trochę powalczyć z komunistami
Fotografia, która przedostała się na Zachód, o stanie wojennym do dziś mówi więcej niż tysiące opisów tamtych dni.
Czego na niej nie widać? Kul, które rozcinały powietrze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta