Uczymy, jak rozumieć dziedzictwo
Rozmowa z Robertem Kotowskim, dyrektorem Muzeum Narodowego w Kielcach
Dlaczego Muzeum Narodowe w Kielcach otwiera 14 września kolejny oddział – Muzeum Dialogu Kultur?
Robert Kotowski: W tym regionie współistniały różne narodowości i kultury. Kiedy Stanisław Staszic zakładał w 1816 roku Szkołę Akademiczno-Górniczą, pierwszą polską wyższą uczelnię techniczną, nauczycieli do niej sprowadził z Niemiec. Za nimi przyjechało i osiedliło się wielu ewangelików. Silna była mniejszość prawosławna, przecież podczas zaborów nasze miasto należało do Kongresówki. Mieszkali tutaj Ormianie, Romowie, Żydzi... Oczywiście wpływ na powstanie tego muzeum miały także wydarzenia z lipca 1946 roku. Doskonale pamiętamy tutaj o nich, zginęło wówczas 37 obywateli polskich narodowości żydowskiej. Jestem przekonany, że ta tragedia mogła się wydarzyć w dowolnym miejscu w Polsce, no, ale wydarzyła się u nas. Musimy ciągle się z nią mierzyć.
Muzeum Dialogu Kultur to próba nawiązania do tamtych wydarzeń?
Między innymi. Niczego nie chcemy ukrywać, ale zależy nam także, by Kielce przestały kojarzyć się z konfliktem, on był tylko epizodem w historii tego miasta. I przed nim, i po nim, są wspaniałe dowody na dialog, jaki odbywał się w tym mieście.
Czy zrobią państwo wystawę o pogromie?
Na pewno, ale nie od razu i nie będzie to rodzaj wystawy monograficznej. Tym, co wydarzyło...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta