Trudna mowa Obamy
Bez magicznych rozwiązań, ale z nową wizją dla Ameryki – takie miało być przemówienie Baracka Obamy
Tomasz Deptuła z Nowego Jorku
Prace nad wystąpieniem prezydenta na zakończenie konwencji Partii Demokratycznej trwały od kilku tygodni, ale tekst poprawiano do ostatniej chwili. Rahm Emanuel, obecny burmistrz Chicago, a wcześniej wieloletni szef personelu Białego Domu w obecnej administracji, wyjawił, że prezydent Barack Obama chciał w nim przedstawić swoją wizję Ameryki na kolejną kadencję. – To będą argumenty za tym, dlaczego potrzebujemy przez cztery kolejne lata kontynuacji zmian koniecznych dla zapewnienia dalszego wzrostu – zapowiadał Emanuel. Eksperci zwracali także uwagę, że cele, jakie postawi przed sobą i całym krajem prezydent, musiały być dużo bardziej konkretne i realne niż cztery lata temu, kiedy Obama był jedynie kandydatem na najwyższy urząd w państwie.
Przemówienie Obamy wypadło mniej efektownie niż cztery lata temu w Denver, gdy przyjmował nominację na wypełnionym do ostatniego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta