Rynek boi się o płynność dewelopera
O 10,2 proc., do 3,61 zł, potaniały wczoraj akcje dewelopera. Kurs był najniższy od blisko siedmiu lat. Obawy inwestorów budzi przede wszystkim płynność Ganta
Zobowiązania krótkoterminowe grupy na koniec czerwca sięgnęły 496,3 mln zł. Zarząd spółki przyznał w raporcie półrocznym, że jej działalność w istotnym stopniu uzależniona jest od ciągłości finansowania kredytami bankowymi, emisji obligacji, możliwości przesunięcia spłaty kredytów i rolowania papierów dłużnych oraz możliwości sprzedaży posiadanych zasobów mieszkaniowych. Zarząd uważa, że mimo tych zagrożeń uda się zapewnić finansowanie niezbędne do funkcjonowania grupy.
Inwestorów rozczarowały też opublikowane przed tygodniem wyniki pierwszego półrocza, w którym przy 267,2 mln zł obrotów grupa miała 7,4 mln zł straty netto przypisanej akcjonariuszom jednostki dominującej. Ten sam okres 2011 r. zakończyła z 120,6 mln zł obrotów i 17,1 mln zł zysku netto. Kursowi nie pomogły nawet zapewnienia zarządu, że sytuacja spółki jest stabilna.