Arabska odpowiedź na film o Mahomecie
14 września 2012 | Pierwsza strona | JH
Świat islamu
Sana, stolica Jemenu, to kolejne miejsce, gdzie dyplomaci amerykańscy nie mogą się czuć bezpiecznie. Setki Jemeńczyków próbowały się wczoraj wedrzeć do ambasady USA. Protesty wybuchły też w Maroku, Egipcie , Tunezji, Sudanie i ponownie w Libii. Przeciwko amerykańskim placówkom dyplomatycznym skierował się gniew muzułmanów, urażonych amatorskim filmikiem o proroku Mahomecie. Google, właściciel YouTube, na którym pojawił się zwiastun filmu, zablokował wczoraj dostęp do niego w kilku państwach arabskich.