Magnezjowa światłość
Najmodniejsze ciuchy, luksusowy samochód wypożyczony przez dilera, elegancka willa. Polski celebryta, nawet jeśli tego wszystkiego nie ma, to powinien mieć, przynajmniej w oczach publiczności
Zaczął się nowy sezon. Wystartowały nowe ramówki telewizyjne, w handlu rozpoczęła się jesień i z billboardów uśmiechają się do nas ci, których znamy i kochamy. Nasze drogie gwiazdy. Co byśmy zrobili bez nich? O czym czytalibyśmy u fryzjera, jak nie o ich romansach, zdradach i skandalach?
Od pojawienia się pierwszych – Michała Wiśniewskiego, Dody, Frytki – minęło zaledwie parę lat, a już system obsługujący rodzimy gwiazdozbiór rozrósł się w sprawny mechanizm przetwarzania danych. Największym producentem gwiazd jest oczywiście telewizja, medium o potężnym zasięgu i sile rażenia. Gwiazda rodzi się w telewizorze, skąd w stadium niemowlęcym przechwytują ją następne ogniwa: portale, prasa popularna i luksusowa, agencje reklamowe, domy mediowe. Informacje toczą się jak kula śniegowa – coraz większe, coraz bogatsze. Każdy serwuje gwiazdę na swój sposób. To, co „Pudelek" poda jako parowierszową sensację, „Party" wybije na okładkę, „Viva" zaś zaserwuje w formie kilkustronicowego, poruszającego wywiadu w stylu „tell it all". Celebryci potrzebują mediów jak powietrza, media bez celebrytów splajtowałyby w miesiąc.
Jak każdy produkt medialny sławna osoba podlega obróbce. Jest głaskana, rozdrapywana i eksploatowana aż...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta