Co da się uszczknąć z „Innowacyjnej gospodarki” w 2013 roku
Dotacje | Na stronie Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości zaprezentowany jest harmonogram naboru wniosków. Najwięcej pracy czeka przedsiębiorców w pierwszej połowie roku. Oczywiście tych, którzy będą się starać o dofinansowanie.
Michał Kołtuniak
Dwa pierwsze kwartały bieżącego roku mogą być bardzo pracowite dla firm myślących o pozyskaniu unijnego dofinansowania. Wbrew bowiem licznym przepowiedniom, że w 2013 roku nie będzie już konkursów o unijne dotacje dla firm, ze względu na wyczerpane budżety, rzeczywistość jest inna. I chociaż prawda jest taka, że większość pieniędzy z programu „Innowacyjna gospodarka" zostało już zakontraktowanych (zobacz ramka), to na skutek oszczędności i przesunięć są tzw. działania, w których nabory się odbędą. W niektórych przypadkach nawet dwu- lub trzykrotnie. Na co więc można się szykować i co jeszcze da się uszczknąć z tego programu w tym roku?
Dla innowacyjnych...
W bieżącym roku do harmonogramu konkursów wraca tzw. działanie 4.4 „Nowe inwestycje o wysokim potencjale innowacyjnym". To niewątpliwy szlagier całego programu, gdzie po dotacje ustawiały się kolejki chętnych mimo stosunkowo dużej wartości projektu, jaki trzeba było przedstawić (powyżej 8 mln zł), i ostrych kryteriów jego innowacyjności. Zgodnie z założeniami tego działania dotacje przysługiwały bowiem tylko wtedy, gdy firma planowała wdrożyć nowoczesne technologie i dzięki nim wytwarzać nowe lub zmodernizowane produkty (towary, usługi). Przy tym za nowoczesną mogła uchodzić tylko taka technologia, której okres stosowania na świecie nie przekraczał trzech...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta