Euro znowu zyskuje
Wczorajsza sesja na rynku walutowym, z braku ważnych cenotwórczych informacji z kraju, zdominowana była przez zmiany na parkietach globalnych.
Po dwóch dniach korekty euro znowu zaczęło zyskiwać wobec dolara, m.in. za sprawą porannej, udanej aukcji hiszpańskich obligacji. Późnym popołudniem jego kurs do dolara był o 0,45 proc. wyższy niż w środę i mieścił się w połowie przedziału 1,33-1,34 dol. Wspólny pieniądz mocno (o 0,7 proc.) zyskiwał również do szwajcarskiego franka.
Na naszym parkiecie wspomniane zmiany skutkowały gwałtownym umocieniem złotego wobec dolara i franka oraz stabilnymi notowaniami euro.
Wieczorem helwecka waluta kosztowała w Warszawie nawet poniżej 3,3 zł (spadek o 0,7 proc.), czyli najmniej od półtora roku. Dolar zniżkował o 0,6 proc. do 3,08 zł. Za euro płacono sporo poniżej 4,12 zł.
Na rynku międzybankowym gracze, po kilku dniach przerwy, znowu łaskawszym okiem spojrzeli na polskie obligacje i chętnie wypełniali nimi portfele.
Dlatego rentowność obligacji dziesięcioletnich spadła w czwartek do 3,93 proc., a pięcioletnich do 3,54 proc. W przypadku dwulatek dochodowość zmalała do 3,26 proc. z 3,34proc.