Widzę się w roli mamy
Agnieszka Radwańska, najlepsza polska tenisistka
Rz: Czy miała pani obawy, że mecz z Begu może trwać trzy sety?
Agnieszka Radwańska: Rumunka miała na początku drugiego seta dwa dobre gemy, nic nie mogłam zrobić, zagrać lepiej, przełamać serwisu rywalki. Kluczowy gem był przy stanie 3:3, po nim obawy zniknęły.
Ćwiczy pani na treningach takie zagrania, jak „hot-dog", czyli odbicie piłki tyłem do siatki, między nogami?
Potrzeba takiego zagrania raczej sama się pojawia, podpowiada je...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta