Arabski, czyli życie jak w Madrycie
Zdaniem polityków Platformy szef Kancelarii Premiera zbyt przeżywał niepowodzenia. Na placówce spełni marzenia
Gdyby wierzyć opowieściom polityków PO, to decyzja o nominowaniu Tomasza Arabskiego na ambasadora w Madrycie jest spełnieniem jego największego marzenia. Kocha Hiszpanię i wreszcie mógłby pobyć z rodziną – żoną i czwórką dzieci – które od pięciu lat widuje głównie w weekendy.
I – jak twierdzi Paweł Graś, rzecznik rządu Donalda Tuska – dobrze zna hiszpański, bo jako student mieszkał w tym kraju przez pół roku.
Katolicki dziennikarz w centrum władzy
W PO Arabski cieszy się sporą sympatią. Toruński poseł PO Antoni Mężydło mówił o nim, że to człowiek niezwykle szlachetny. Ten czterdziestopięciolatek, były dziennikarz katolicki jest typowym politykiem gabinetowym. Nie lubi być na widoku, choć jego rola w rządzie jest niebagatelna.
Jako szef Kancelarii Premiera i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta