Awantura o memorandum
Wydarzenie, jakim było podpisanie dokumentu w świetle jupiterów w Petersburgu, może się okazać biznesową porażką. Bo teraz już wiadomo, że każda informacja – oficjalna lub nie – na temat studium wykonalności gazociągu Jamał 2 będzie komentowana w Polsce – pisze dziennikarka.
Premier Donald Tusk, przyznając się, że nie wie o projekcie Gazpromu budowy gazociągu przez Polskę na Słowację, wywołał burzę polityczną. Znamienne, że w tej sytuacji dyskusja koncentruje się na kwestii „niewiedzy" szefa rządu, sprawa zaś samej inwestycji zeszła na dalszy plan.
Już nie chodzi o to, czy i jak Rosjanie chcą budować gazociąg przez Polskę, by ominąć Ukrainę. Mniejsze znaczenie mają też zapisy o wykonaniu analiz tej inwestycji zawarte w memorandum podpisanym przez szefa EuRoPol Gaz i prezesa Gazpromu. Dyskusja polityczna koncentruje się przede wszystkim na tym, kto kogo i kiedy poinformował o rosyjskim pomyśle i samym memorandum. A najważniejszą sprawą jest odpowiedź na pytanie, dlaczego premier nic nie wiedział.
Ale z drugiej strony „awantura o memorandum" to zły sygnał dla samego Gazpromu. Wydarzenie, jakim było podpisanie dokumentu w świetle jupiterów w Petersburgu, może się okazać biznesową porażką. Bo teraz już wiadomo, że każda informacja – oficjalna lub nie – na temat studium wykonalności gazociągu będzie komentowana w Polsce. Może to być więc jeden z najdokładniej analizowanych projektów infrastrukturalnych. A można przypuszczać, że szefom rosyjskiego koncernu raczej zależy na szybkich decyzjach i samej budowie.
Szukając winnego
Teraz wyjaśnienia przygotowuje szef MSW. Bartłomiej Sienkiewicz należy do wąskiego grona...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta