Prześcigniemy Portugalię
To, co pozwala Polsce dogonić kraje biednego Południa, nie wystarczy, by dorównać Niemcom.
W ciągu dwóch, najdalej trzech lat Polska pokona pod względem poziomu rozwoju Portugalię. Jeśli tak się stanie, niemal równo ćwierć wieku od obalenia komunizmu staniemy się zamożniejsi od najuboższego kraju zachodniej Europy. To wymowny symbol sukcesu polskiej transformacji.
Ostatnie dane Eurostatu pokazują, że dochód na mieszkańca z uwzględnieniem realnej siły nabywczej wynosił w naszym kraju w 2011 roku 64 proc. średniej UE, podczas gdy w Portugalii było to 77 proc. To wciąż różnica 13 pkt proc. Jednak 11 lat wcześniej, w 2000 roku, oba kraje dzieliły aż 33 pkt proc. To oznacza, że różnicę w poziomu rozwoju w stosunku do Portugalii zmniejszamy średnio o 2 pkt proc. rocznie. Tyle że od wybuchu kryzysu proces ten przebiega o wiele szybciej.
– W sytuacji, gdy polska gospodarka rośnie, a portugalska się kurczy, tempo doganiania ma charakter wręcz skokowy – mówi „Rz" Ryszard Petru, przewodniczący Towarzystwa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta