Armenia wybrała Moskwę
Rosja złamała Armenię i przekonała ją do rezygnacji ze zbliżenia z UE. Pod presją są Ukraina, Gruzja i Mołdawia.
Takiego rozwoju wydarzeń w Brukseli nikt się nie spodziewał. Na niespełna trzy miesiące przed szczytem Partnerstwa Wschodniego jedno z państw w nim uczestniczących odwraca się plecami do UE.
Armenia nie chce europejskiej perspektywy, zamiast tego decyduje się na zbliżenie z Rosją. Wezwany na dywanik w podmoskiewskiej rezydencji prezydenta w Nowo-Ogariowie prezydent Serż Sarkisjan zapowiedział po wtorkowej rozmowie z Putinem chęć wstąpienia do unii celnej z Rosją, Białorusią i Kazachstanem.
– To racjonalna decyzja odzwierciedlająca narodowe interesy Armenii – stwierdził Sarkisjan. Zaraz dodał, że deklaracja nie oznacza odmowy współpracy z Unia Europejską. Ale faktycznie oznacza koniec stowarzyszenia z UE, które miało zostać parafowane 28–29 listopada w Wilnie.
Najważniejszą częścią umowy stowarzyszeniowej jest bowiem strefa wolnego handlu. A ona jest nie do pogodzenia z inną unią celną.
–...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta