Superauta mają w Polsce wzięcie
Sprzedaż luksusowych i sportowych samochodów drogich marek bije rekordy. Importerzy mają kłopoty z zaspokojeniem rosnącego popytu.
Kryzys wcale nie przeszkadza w sprzedaży bardzo drogich samochodów. Przeciwnie: po superauta ustawia się w Polsce kolejka, a importerzy nie są w stanie zrealizować wszystkich zamówień.
– Jeśli są problemy, to jedynie z dostępnością samochodów. Gdyby nie ograniczona produkcja w Anglii, pobilibyśmy ubiegłoroczny rekord sprzedaży – mówi wiceprezes i dyrektor zarządzający Aston Martin Warszawa Marcin Dąbrowski. Gdy ta legendarna brytyjska firma uruchamiała salon w Warszawie, zakładano, że największym powodzeniem będą się cieszyć modele kosztujące w granicach 500–700 tys. zł. Teraz okazuje się, że sprzedają się przede wszystkim samochody za ponad milion. A w tym roku liderem jest model Vanquish, na który trzeba wydać w granicach 1,6–1,8 mln zł.
– To jest najlepszy rok dla naszej marki w Polsce – mówi dyrektor generalny Bentley Warszawa Piotr Jędrach. Od stycznia do połowy września klienci kupili już 14 tych superluksusowych samochodów. Z salonu na warszawskim Powiślu najczęściej wyjeżdżał Continental GT w dwóch wersjach silnikowych: V8 o mocy 500 koni mechanicznych oraz W12 o mocy 625 KM. Klienci płacili w zależności od wersji od 900 tys. zł do 1,1 mln zł. Tegoroczna sprzedaż już w sierpniu dogoniła wynik z całego ubiegłego roku, gdy Bentley znalazł nabywców na 12 samochodów. Do grudnia sprzedaż ma przekroczyć 20 sztuk. – Przyszły rok powinien być jeszcze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta