Istnieje życie bez straży miejskiej
Zielonka już pozbyła się strażników, a w jej ślady mogą wkrótce pójść Ząbki, a nawet Warszawa.
Armie burmistrzów czy prezydentów – jak nazywa się straże miejskie – są zagrożone. W Zielonce Rada Miasta zdecydowała o rozwiązaniu formacji, w Ząbkach i w Warszawie grupy mieszkańców i część polityków domagają się referendów w tej sprawie.
Monitoring za patrole
W Zielonce straży miejskiej nie ma od początku sierpnia. Pogrzebali ją miejscowi radni. W marcu podczas nadzwyczajnej sesji ośmiu racjów, m.in. z PiS, przegłosowało uchwałę o zlikwidowaniu formacji. Tłumaczyli, że wystarczy monitoring w mieście.
Decyzja nie spodobała się burmistrzowi oraz części mieszkańców, którzy ostro protestowali m.in. w Internecie. Pojawił się nawet pomysł, by unieważnić marcową uchwałę o likwidacji, ale nie udało się tego przeprowadzić w Radzie Miasta. Straży więc w Zielonce nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta