Strzały przed Kapitolem
Dramatyczne sceny rozegrały się wczoraj wieczorem polskiego czasu w Waszyngtonie.
Kobieta kierująca samochodem najpierw próbowała sforsować bariery przed Białym Domem, potem zaczęła uciekać w kierunku Kapitolu. Padły strzały, auto zostało zatrzymane przez policyjną blokadę. Pierwsze doniesienia mówiły o śmierci napastniczki, później okazało się, że została ujęta przez funkcjonariuszy. W samochodzie najprawdopodobniej znajdowało się również dziecko.
W chwili wybuchu strzelaniny obradowały Izba Reprezentantów i Senat, zmagające się z kryzysem budżetowym w USA. Gmachy na Kapitolu zostały zamknięte na kilkadziesiąt minut, policja zakazała opuszczania budynków.
Podczas pościgu został ranny jeden z funkcjonariuszy. Waszyngtońska policja twierdzi, że wczorajsze wydarzenia nie były aktem terroryzmu, lecz „odizolowanym incydentem".