Zbrodnie nierozliczone
Rozliczaniem zbrodni komunistycznych w naszym kraju już wkrótce będą mogli się zająć wyłącznie historycy. Za parę lat nie będzie już kogo sądzić.
Marek Domagalski
Instytut Pamięci Narodowej działa co prawda pełną parą, ale z prawami biologii nie wygra. Oskarżeni czy to na skutek śmierci, czy podeszłego wieku, najczęściej unikają kary. Gdyby IPN powołano 10 lat wcześniej i gdyby rozliczono sędziów uwikłanych w peerelowskie bezprawie, sprawiedliwość zapewne miałaby większe szanse.
Według stanu na październik 2013 r. prokuratorzy z IPN zakończyli postępowanie w 12 457 sprawach. Przez 10 lat skierowali łącznie 305 aktów oskarżenia przeciwko 469 osobom. Wyroki skazujące zapadły wobec 131 osób, z tego aż 129 za zbrodnie komunistyczne. Wobec 13 562 oskarżonych umorzono postępowanie ze względu na przedawnienie. Ale ściganie jeszcze się nie zakończyło. W zeszłym roku rozpoczęto aż 1252 nowych postępowań, z czego 704 dotyczyło zbrodni komunistycznych. W tym samym okresie prokuratorzy IPN skierowali do sądów tylko (a może aż) 10 aktów oskarżenia dotyczących 12 osób.
Ściganie zbrodni, w szczególności komunistycznych, to tylko część rozliczania PRL przez IPN. Oto przykłady z ostatnich tygodni na podstawie depesz Polskiej Agencji Prasowej.
> (18.11) Po wstępnych badaniach IPN określił teren, który chce przebadać z nadzieją na zlokalizowanie grobów żołnierzy AK Danuty Siedzikówny, ps. Inka, i Feliksa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta