Juventus mocny tylko w domu
Zespół z Turynu musi dziś wygrać z FC Kopenhaga, by zachować szanse na awans. Real i Paris Saint-Germain od fazy pucharowej dzieli tylko punkt.
Juventus ma w tym sezonie dwie twarze. Tę lepszą pokazuje w Serie A, gdzie właśnie został liderem, spychając z pierwszego miejsca Romę, gorszą – na europejskich salonach.
Po czterech kolejkach Ligi Mistrzów Juventus zajmuje ostatnie miejsce w grupie B i pozostaje bez zwycięstwa. Zdobył tylko trzy punkty, nie potrafił pokonać ani Galatasaray, ani FC Kopenhaga i jeśli dziś znów nie wygra w Turynie z mistrzem Danii, plany o podboju Europy trzeba będzie odłożyć na następny sezon. Tym bardziej że za dwa tygodnie Juventus czeka wyjazd do nieprzyjaznego gościom Stambułu.
Galatasaray, tak jak Kopenhaga, ma punkt więcej niż mistrzowie Włoch, ale dziś zmierzy się na Santiago Bernabeu z Realem, który przed własną publicznością będzie chciał przypieczętować awans.
– Sytuacja nie wygląda źle. Wszystko jest w naszych rękach, nie musimy się oglądać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta