Znalazł się dobry przywódca
Patrycja Kulwińska, polska piłkarka ręczna, opowiada o meczu z Francją, zaufaniu do trenera i rywalkach.
Rz: Po awansie do ćwierćfinału gratulacjom nie było końca. Nie grozi wam spoczęcie na laurach?
Patrycja Kulwińska: Na pewno nie. W tej drużynie zawsze chcemy więcej, nigdy nie jesteśmy zadowolone do końca z naszej gry.
Przeciwko Rumunkom była pani kluczową zawodniczką. Nie było chyba piłki, która by przez pani ręce nie przeszła.
W fazie grupowej poza staraniem się niewiele mi wychodziło. Nie byłam widoczna, nie dawałam dziewczynom zbyt...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta