W razie czego poprosimy Amerykanów o pomoc
Najprościej by było, gdyby prezydent podał się do dymisji – mówi Rusłan Koszuliński, wiceprzewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy i wiceprzewodniczący opozycyjnej partii Swoboda.
Rz: Premier Mykoła Azarow ustąpił, a parlament odwołał ustawy z 16 stycznia o ograniczeniu wolności obywatelskich. Warunki porozumienia opozycji z prezydentem zostały spełnione?
Rusłan Koszuliński: To pierwszy krok. Wszystkie trzy partie opozycji parlamentarnej, Udar, Swoboda i Batkiwszczyna, stawiają te same warunki. To przede wszystkim spełnienie żądań, jakie doprowadziły do protestów na Majdanie: podpisanie umowy stowarzyszeniowej z Unią i uwolnienie Julii Tymoszenko. Chcemy także uwolnienia wszystkich ludzi aresztowanych po wybuchu manifestacji. Domagamy się powrotu do konstytucji z 2004 r., czyli odejścia od ustroju prezydenckiego na rzecz ustroju parlamentarnego oraz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta