Duża dziura w drodze, wielka wyrwa w kieszeni
Kierowca, który uszkodził auto z powodu złej nawierzchni jezdni, może domagać się od zarządcy drogi bądź jego ubezpieczyciela pokrycia kosztów naprawy samochodu. Ale żeby dostać pieniądze, musi się mocno postarać.
regina skibińska
Nasza czytelniczka, pani Ewa, wjechała w dziurę w jezdni i uszkodziła zawieszenie samochodu. Pani Ewa nie chce likwidować szkody ze swojego autocasco, żeby nie tracić zniżek za bezszkodową jazdę. Pyta więc, od kogo może dochodzić odszkodowania.
Teraz podobny problem może mieć wielu kierowców. W czasie zimy nawierzchnia dróg w wielu miejscach została uszkodzona. Liczba szkód samochodowych, spowodowanych dziurami w jezdni, gwałtownie rośnie.
Kierowcy, którzy uszkodzą auto, wjeżdżając w wyrwę na drodze, mogą skorzystać ze swojego autocasco (o ile je mają). To jednak oznacza, że stracą zniżki za bezszkodową jazdę. Poza tym w zależności od warunków umowy ubezpieczenia mogą nie otrzymać pełnej rekompensaty.
– Takie rozwiązanie nie dotyczy ponad 70 proc. kierowców, bo aż tylu właścicieli pojazdów nie ma AC – mówi Marcin Tarczyński, analityk z Polskiej Izby Ubezpieczeń.
Jeżeli szkoda nie została przez nas zawiniona, a więc jechaliśmy ostrożnie, zgodnie z przepisami ruchu drogowego, a mimo tego uszkodziliśmy auto z powodu dziury w drodze, możemy dochodzić odszkodowania od zarządcy tej drogi. Podmioty te przeważnie są ubezpieczone od odpowiedzialności cywilnej. W takiej sytuacji roszczenia możemy kierować bezpośrednio do towarzystwa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta