Od redaktora „Rzeczpospolitej”
Na łamach „Rzeczpospolitej" nie zamieszczamy zwykle tekstów propagandowych. Tym bardziej, gdy całkiem wprost reprezentują interesy krajów, które nie szanują reguł i wartości przyświecających godłu „Rzeczpospolitej".
Jednak dla tekstu, który otrzymaliśmy od Aleksandra Babakowa, specjalnego przedstawiciela prezydenta Federacji Rosyjskiej ds. współpracy z organizacjami rodaków za granicą – czynimy wyjątek. To jedyny tekst członka administracji Władimira Putina, który trafił do polskich mediów; zarazem wyjątkowo czytelnie ilustruje poglądy i metody, jakimi Moskwa posługuje się w kwestii ukraińskiej.
Nie podzielamy większości tez Babakowa. Uważamy je za manipulanckie i bałamutne. Chcemy jednak – niezależnie od naszych poglądów i w zgodzie z szanowaną przez nas zasadą wolności słowa – poddać je ocenie polskiej opinii publicznej. Niech będzie świadectwem swojego czasu oraz czytelnym dowodem, że polska debata polityczna daje szanse prezentacji wszystkich ważnych punktów widzenia.
— redaktor naczelny „Rzeczpospolitej" Bogusław Chrabota