Branża chemiczna musi różnicować dostawy gazu
Paweł Jarczewski | Liczymy na rewolucję łupkową – mówi prezes Grupy Azoty.
Rz: Przyszłość branży chemicznej będzie jednym z tematów Europejskiego Kongresu Gospodarczego, na którym swoją obecność zapowiedziała także Grupa Azoty. Jak pan ocenia szanse polskich firm chemicznych na skuteczne konkurowanie w Europie i na świecie?
Paweł Jarczewski: W ciągu dziesięciu lat od wejścia Polski do UE niewątpliwie staliśmy się częścią europejskiego rynku nawozowego, na którym lokujemy zdecydowaną większość naszych produktów. Wcześniej granica Wspólnoty była dla nas nierzadko poważną barierą. Dzięki konsolidacji i restrukturyzacji Grupa Azoty stała się w tym okresie drugim graczem w Unii. Nasze ostatnie działania w zakresie pozyskiwania surowców strategicznych, jak przejęcie kopalni siarki czy złóż fosforytów w Senegalu, pokazują, że wykorzystujemy pojawiające się szanse. Oczywiście wraz z obecnością w UE pojawiły się również wyzwania, jak chociażby polityka...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta